Dołącz do naszego newslettera
Otrzymuj najlepsze pomysły na wystrój domu, porady dotyczące majsterkowania i inspiracje projektowe prosto do swojej skrzynki odbiorczej!
Dziękujemy za zarejestrowanie się w Realhomes. Wkrótce otrzymasz e-mail weryfikacyjny.
Był problem. Odśwież stronę i spróbuj ponownie.
Kiedykolwiek ty wyremontować dom w pewnym wieku – czy to w połowie wieku, czy ponad 100 lat temu – nieuchronnie skończysz ze spuścizną decyzji projektowych poprzednich właścicieli.
Niektóre z nich są budowane z myślą o trwałości, na przykład trwałe i kolorowe podłogi w halach, które uwielbiali mieszkańcy epoki wiktoriańskiej. Inne wyglądają na przestarzałe już po kilku dekadach. Dla Bethany Childs i jej rodziny oranżeria, która została dobudowana na tyłach ich domu z lat dwudziestych gdzieś w latach osiemdziesiątych, oraz przyklejona toaleta na dole, zdecydowanie miały swój dzień.
Poświęcono je w pogoni za światłem i otwartością oraz świeżą zieloną kolorystyką, która jest ukłonem w stronę amerykańskiego dziedzictwa Bethany.
Porozmawialiśmy z nią, aby dowiedzieć się, jak niezgrabnie rozbudowana przestrzeń stała się pokazową kuchnią stworzoną do rozrywki, która jest jej oczkiem w głowie…
„Mój mąż i ja jesteśmy Amerykanami i mieszkamy w Londynie od 2005 roku. Kupiliśmy ten dom sześć i pół roku temu i był to nasz pierwszy poważny projekt. Nie spodziewałem się, że zamieszkam w domu z lat 20./30. XX wieku: nie to mnie pociągało. Ale kiedy przyjrzeliśmy się lokalizacjom w okolicy, bardzo spodobała nam się ich szerokość – pokoje wydają się otwarte i przestronne.
Profil
Właściciele Bethany Childs, instruktorka pilatesu, i jej mąż Clancy, dyrektor ds. produktu w firmie zajmującej się sztuczną inteligencją, mieszkają tutaj ze swoimi dziećmi, Beckettem i Archerem
Własność Dom z tarasem z lat 30. XX wieku w północno-zachodnim Londynie
Koszt projektu £200,000
„Kuchnia była mieszanką oryginalnej staroświeckiej kuchni z jadalnią z boku i dużym kominkiem. W latach 80. i 90. dołączyli oranżerię, a z tyłu znajdowała się stara toaleta, która prawdopodobnie była wychodkiem. Było to kilka różnych przestrzeni zgniecionych razem.
„Mieszkaliśmy w domu przez trzy lata przed rozpoczęciem pracy w 2019 roku. Chcieliśmy zobaczyć, co działa i jak to wykorzystamy. Nie zwiększyliśmy powierzchni, ponieważ nie chcieliśmy stracić żadnego ogrodu. Ale naprawdę potrzebowaliśmy go otworzyć i zrobić więcej miejsca do przechowywania oraz lepszą przestrzeń do rozrywki. Zatrudniliśmy miejscowego architekta, który wykonał dom o ulicę dalej, który bardzo mi się podobał. Dodatkowo nowa kuchnia, wyrzeźbili trochę przestrzeni między nim a salonem od frontu, aby stworzyć pomieszczenie gospodarcze i toaletę.
„Znalazłem projektantkę wnętrz Claudię Urvois, która również była lokalna, i zwróciłem się do niej, aby pomogła nam ulepszyć projekt. Ona i ja dokonaliśmy wyboru wszystkich materiałów i kolorów”.
„Zawsze kochałem zielone kuchnie. Znalezienie odpowiedniego odcienia zajęło trochę czasu, ponieważ wiele wychodziło szarych i niezbyt żywych. Claudia wpadła na pomysł przyjrzenia się amerykańskim firmom malarskim i wtedy go znaleźliśmy. Ten zielony kolor jest bardzo tradycyjny w Nowej Anglii, więc czerpałem z moich korzeni.
„Współpracowaliśmy z lokalną firmą kuchenną Such Designs, ale urządzenia zostały wyprodukowane w Niemczech. Chcieliśmy, aby wyglądał nowocześnie i świeżo, a szafki podtynkowe trafiły we właściwy ton.
„Claudia i ja bawiliśmy się kombinacją zielonych i naturalnych tonów, namawiając budowniczego do umieszczenia dębowych wstawek również w ramach okiennych i drzwiowych”.
„Prace rozpoczęły się w lutym 2019 roku i zakończyły w lipcu. Wyprowadziliśmy się do wynajmowanego mieszkania w okolicy. Mamy dwójkę dzieci i po prostu wiedzieliśmy, że tak będzie życie w nim jest naprawdę stresujące, ponieważ plac budowy zawsze rozciąga się dalej, niż myślisz, a my w zasadzie robiliśmy cały parter.
„Budowa przebiegła całkiem sprawnie. W pewnym momencie uderzyliśmy w kilka wiktoriańskich studzienek kanalizacyjnych w ziemi, co trochę nas spowolniło, ale nie sądzę, żeby to było rzadkością w Londynie.
„Kiedy wróciliśmy, nie było urządzeń, więc musieliśmy urządzić tymczasową kuchnię. Ale bardzo się cieszymy, że zrobiliśmy to w 2019 roku, a nie w 2020 roku”.
„Moją ulubioną częścią kuchni jest kolor. Ludzie zawsze to komentują, a trzy lata później nadal jestem z tego bardzo zadowolony – to była dobra decyzja.
„Uwielbiam też lampy wiszące nad wyspa. To była krzywa uczenia się! Odkryliśmy, że modernizacja starych lamp jest trudna do wykonania – zdecydowanie nie jest to tak proste, jak kupowanie z półki – ale warto, ponieważ są one dość wyjątkowe i piękne. W nocy odbijają się w świetlikach.
Łączność
ArchitekciNewmana Zieglmeiera
WnętrzeprojektantProjekt Claudii Urvois
KuchniadostawcaTakie projekty
„Wezwanie profesjonalistów do pomocy było najlepszym rozwiązaniem. Korzystając z ich wiedzy eksperckiej i smaku, podnieśliśmy projekt i gotowy produkt, a my mieliśmy zespół, który mógł rozwiązać problem. To była zmiana zasad gry.
Zapisz się do magazynu Real Homes Chcesz jeszcze więcej świetnych pomysłów na swój dom od zespołu ekspertów pod adresem Prawdziwe domy czasopismo? Zapisz się do Prawdziwe domy magazyn i otrzymuj wspaniałe treści prosto do domu. Od inspirujących zrealizowanych projektów po najnowsze trendy dekoratorskie i porady ekspertów — w każdym numerze znajdziesz wszystko, czego potrzebujesz, aby stworzyć swój wymarzony dom.
Alison jest zastępcą redaktora magazynu Real Homes. Wcześniej pracowała w gazetach krajowych, w późniejszych latach jako krytyk filmowy, a także pisała o nieruchomościach, modzie i stylu życia. Niedawno kupiła wiktoriańską nieruchomość, która bardzo wymaga odświeżenia, więc większość czasu spędza na rozwiązywaniu typowych problemów, z którymi spotykają się renowatorzy.